Najbardziej powszechny błąd rodziców związany z usypianiem dzieci polega na pozwalaniu im na oglądanie filmów lub korzystaniu z gier komputerowych tuż przed zaśnięciem. Zbyt duża ilość obrazów rozpala wyobraźnię, budzi emocje (niekiedy lęku czy strachu) i tym samym uniemożliwia spokojny sen.
Na stronie internetowej francuskiego czasopisma Famille Chretienne znajdujemy ciekawe uwagi na temat problematyki usypiania dziecka, z którym, w większym lub mniejszym stopniu, muszą borykać się wszyscy rodzice (artykuł jest nawiązaniem do książki na ten temat, która ukazała się na rynku francuskim).
Autor radzi, aby zamiast filmów i gier przed snem poczytać dziecku jakieś wyciszające, spokojne historie, mogą to być opowieści biblijne czy krótkie lekcje katechizmu. Katolickie dziecko powinno pomodlić się do Anioła Stróża. Modlitwa ta daje dziecku spokój i ufność, że wszystko będzie dobrze, wyciszając lęki i obawy związane z nadchodzącą nocą.
Niemniej, jeżeli dziecko boi się ciemności (a jest to częste poniżej 8 roku życia), wówczas należy zostawić w pokoju przygaszone światło. Niekiedy lęk przed nocą i ciemnością wynika z obawy przed złodziejem, smokiem, wampirami.... W takich przypadkach trzeba dziecko przekonać, że nic mu nie grozi. Domu przed złodziejem pilnuje pies, smoki nie istnieją itp.
Nie bez znaczenia jest okazanie dziecku czułości: uścisk czy pożegnalny pocałunek rodzica jest jak najbardziej wskazany. Francuski magazyn nie odwołuje się tylko do środków wpływających na sferę psychiczną. Autor artykułu zwraca uwagę, iż nie bez znaczenia są również środki wpływające na sferę biologiczną funkcjonowania dziecka. Dlatego pomocne w usypianiu malucha mogą być również kojące zapachy. W tym celu proponuje włożyć saszetkę suszonej lawendy, jaśminu czy pomarańczy pod poduszkę.
No i...przyjemnych snów.