czwartek, 9 września 2010

Stałość, zmienność i eTutor

Tytuł tego bloga brzmi: "Edukacja klasyczna w XXI wieku". Ten „XXI wiek” jest dodany nieprzypadkowo. Istnieje potrzeba dostosowania tego co nazywam umownie edukacją klasyczną do standardów i wymogów współczesnych czasów. Trzeba oddzielić w pedagogice to, co jest stałym dorobkiem ludzkości, od tego co zmienne, związane z daną epoką.

Punktem wyjścia jest koncepcja człowieka. Z niej wypływają priorytety w edukacji. Na przykład, pewne mechanizmy formowania charakteru czy ogólnie nauczania, w odniesieniu do klasycznej koncepcji osoby, są niezmienne. Kształtując charakter trzeba odeprzeć pokusę czy przełamać opór woli; nauczając zaś - wykształcić pamięć, wdrożyć do logicznego myślenia itd.

Koncepcja człowieka

I choć zmienia się otoczenie, środowisko, ustroje polityczne, pewne zasady pozostają niezmienne. Chyba, że... zmieniamy koncepcje człowieka, wówczas zmienia się też model edukacji. Reformatorzy oświatowi, powołują się na rozwój naukowy czy techniczny, ale tak naprawdę chodzi chodzi im o nową filozofię człowieka.

Telewizja czy internet nie są złe ze swej natury, ale jako narzędzia bywają źle używane. Kiedyś były papirusy, tabliczki kamienne itd. Nie chodzi o to, by powrócić do tabliczek kamiennych, ale by współczesne wynalazki wykorzystać w praktyce edukacyjnej (choć z pewnymi ograniczeniami). Nie mam zamiaru namawiać nikogo, aby powrócił do tabliczek kamiennych!

A teraz do rzeczy: te wyjaśnienia potrzebne były w kontekście nowego cyklu, który chciałem zainaugurować na blogu. Otóż, chcę polecać niektóre książki, kursy czy metody (nauczania i wychowania), które mogłyby być pomocne w edukacji dzieci, a które zbudowane są na klasycznym fundamencie. Postaram się je roztropnie dobierać. Na początek proponuję pewien internetowy kurs języka angielskiego.

eTutor.pl

Wybrałem go jako jeden z kilku znalezionych w sieci. Przyznam, że urzekł mnie pod względem graficznym, pewnej przejrzystości, łatwości obsługi i przechodzenia na kolejne etapy lekcji. Mamy tu różne możliwości planowania tempa nauki, powtórek, a także pomocne triki w rodzaju: najeżdżam kursorem na tekst i słyszę głos czytającego lektora. Całość naprawdę robi wrażenie.

Jednak o pozytywnej ocenie tego kursu zaważyło to, że dostrzegam w nim pewien, wspomniany wyżej, klasyczny szkielet i odniesienia do realistycznej koncepcji pedagogiki. Fundamentem są zatem: a) poznanie gramatyki (co nie zawsze dzisiaj w nauce języków jest normą; niektórzy uważają, że najważniejsze żeby mówić, byle jak, ale mówić), b) zapamiętanie odpowiedniej ilości słówek oraz c) wykorzystanie ich w praktyce (konwersacja). Ten klasyczny model nauczania języków zrealizowany został poprzez zgrabne wykorzystanie współczesnych środków technicznych: filmów ze scenkami z życia, prezentacji, ćwiczeń itp.

Oczywiście puryści pewnie przyczepią się do tego czy owego, ale cóż, żyjemy w świecie, w którym nie można mieć wszystkiego. Nie wiem, jak w dalszych lekcjach kursu jest z polityczną poprawnością (co niestety jest plagą w nauczaniu języków obcych), ale w razie czego można sobie niektóre lekcje odpuścić. W sumie postrzegam jednak całość bardzo pozytywnie.

Omawiany kurs, z darmową lekcją próbną, można znaleźć na stronie eTutor.pl.