wtorek, 23 marca 2010

Posłuszeństwo wobec autorytetu

Posłuszeństwo jest jedną z podstawowych cnót, która decyduje o pedagogicznym sukcesie bądź porażce rodziców (wychowawców). Dlatego wyrobienie tej cnoty u podopiecznych powinno być jednym z podstawowych zadań opiekunów. 

Zastanówmy się, jakie warunki muszą być spełnione, aby dziecko wykonało nasze polecenie? Jeśli dotyczy ono konkretnej wady, wówczas słowa wychowawcy niejako uruchamiają wewnętrzną walkę: czy ulec wadzie czy wysłuchać polecenia? Zwycięstwo danej opcji zależy od dwóch podstawowych czynników:

Pierwszym jest stopień zakorzenienie wady. Im mocniej ugruntowana, tym szansa na jej przełamanie w wyniku pojedynczego polecenia wychowawcy jest mniejsza. Drugim jest autorytet nauczyciela; gdy jest on większy - wzrasta szansa na pozytywne przełamanie oporu związanego z wadą. Mamy tu do czynienia z wypadkową działania tych dwóch czynników: siła wady – siła autorytetu rodzica (wychowawcy).

Autorytet egzekwuje posłuszeństwo wywołując obawę przed doznaniem przykrości. W idealnych okolicznościach działa podobnie jak charyzmatyczny przywódca. Potrafi narzucić swoją wolę dzięki wyjątkowym cechom swojej psychiki. W tym przypadku dziecko (młodzież) stara się postępować tak, by nie zawieść autorytetu. Motorem postępowania jest obawa przed zawodem, która wiąże się z uczuciem wstydu lub żalu z powodu rozczarowania czy zasmucenia swoim zachowaniem.

Oczywiście w dzisiejszych warunkach tak idealnie funkcjonujące autorytety są coraz rzadsze. Częściej mamy do czynienia z “autorytetami połowicznymi”, tzn. młodzież szanuje na swój sposób matkę, ojca czy nauczyciela, ale “nie aż tak”, by np. zmusić się do dodatkowej pracy. Bywa, że młodzi wykonują w końcu polecenia, ale z “szemraniem”.

Nierzadko jesteśmy świadkami całkowitego odrzucenia autorytetu. W tych przypadkach wada jest na tyle silna, że niejako przeważa nad charyzmą pedagoga. Dziecko jest tak zaniedbane i posiada taki zestaw wad, że nie reaguje na żadne zewnętrzne autorytety. 

W takich przypadkach nie pozostaje nic innego, jak zastosowanie technik opartych na perswazji czyli wywołujących lęk przed karą. 

(Wychowanie cnoty posłuszeństwa opisałem w swojej książce "Wychować człowieka szlachetnego", Lublin 2003)