Cnoty obyczajowe
Wszechstronnie wykształcony umysł powinien być wspierany mocnym charakterem, który pomoże wytrwać przy poznanej prawdzie i dobru. Trzeba zmierzać zatem do opanowania woli, uczuć i popędów, poprzez kształcenie cnót obyczajowych: sprawiedliwości, wstrzemięźliwości, męstwa.
"Woźnicą cnót" jest jednak roztropność umieszczana zazwyczaj gdzieś na granicy pomiędzy umysłem praktycznym a cnotami obyczajowymi. W swej istocie jest ona "umiejętnością działania" i "pokierowania własnym życiem". W literaturze wyróżnia się trzy zasadnicze cnoty jej pokrewne. Rozwagę, która usprawnia do dobrego namysłu oraz rozsądek i przytomność umysłu (gnome), dokonujące osądu nad daną rzeczą. [1]
Warto podkreślić, że często wiedza na dany temat nie wystarcza do dokonania właściwego wyboru życiowego, potrzebna jest właśnie owa umiejętność namysłu i rozsądzania. Pracę nad wychowaniem roztropności powinny wspierać również cnoty wspomagające, takie jak: pamięć, gotowość na pouczenie, domyślność, zmysł rzeczywistości itd..
Roztropność wskazuje cel cnotom obyczajowym. W przypadku sprawiedliwości ukierunkowuje wolę na dobro i obowiązki konieczne do spełnienia. Obejmuje ona m.in. obowiązki jakie powinien spełniać każdy człowiek względem Boga, Ojczyzny, rodziny i pozostałych bliźnich. W perspektywie wieczności powinniśmy pamiętać o pogłębianiu miłości do Stwórcy, unikać bałwochwalstwa czy spełniać przykazania i wieść pobożne życie. Powinności dotyczące Ojczyzny odnoszą się między innymi do takich kwestii jak: posłuszeństwa prawu społecznemu, szanowania kultury społecznej, spełniania obowiązków zawodowych, przestrzegania praw kraju, poznania kultury narodowej czy kształcenie gotowości obrony Ojczyzny [2].
Naród jest "rodziną rodzin", zatem prawidłowe wychowanie patriotyczne niemożliwe jest z pominięciem wdrażania młodzieży do posłuszeństwa, wdzięczności i szacunku w stosunku do rodziców, dziadków i dalszej rodziny. W końcu sprawiedliwość wymaga prawego zachowanie względem bliźnich, np. przez poszanowanie ich zdrowia czy mienia, oraz nie szkodzenie im przez obmowy i kłamstwa [3].
Kształcenie prawej woli, powinno być uzupełniane dążeniem do panowania nad popędami do przyjemności (umiarkowanie) oraz strachu (męstwo). Pomijanie wstrzemięźliwości przez postępowych pedagogów jest przejawem pewnej niekonsekwencji. Jak człowiek, którego myśli zaprzątane są troską o własne "ja", będzie tolerował potrzeby drugiego człowieka, w sytuacji konfliktu interesów? Braki w formowaniu cnoty wstrzemięźliwości automatycznie wykluczają "dialog i tolerancję"!
Wreszcie ważną rolę w ukształtowaniu mocnego szkieletu moralnego odgrywa cnota męstwa. Trudno wyobrazić sobie pełnię człowieczeństwa bez takich zalet charakteru jak: cierpliwość, długomyślność, odwaga cywilna czy wielkoduszność. Niewątpliwie wzrost liczby samobójstw oraz ogólne osłabienie kondycji psychicznej ludzkości w ostatnim stuleciu koreluje z zaniedbaniami w wychowaniu męstwa.
Sprawności fizyczne
Koncentrując się na dyspozycjach umysłowych i obyczajowych, nie można zaniedbywać pracy nad usprawnianiem ciała. Starożytność dawała wychowaniu fizycznemu priorytetowe znaczenie. Pierwsze systemy wychowawcze opierały się na ćwiczeniach cielesnych sposobiących do służby wojskowej. Czasy nowożytne wypaczyły znaczenie sportu przez włączenie go w machinę show-biznesu.
Zadaniem wychowania fizycznego jest hartowanie ciała, by wspomagało rozwój duchowy młodzieży. O. Feliks W. Bednarski definiuje kulturę fizyczną jako organiczny zespół przymiotów i sprawności, wytworzonych pracą człowieka, a doskonalących ciało ludzkie przez jego opanowanie celem usprawnienia go w służbie dla kultury duchowej [4].
Sport powinien odrywać od telewizorów, pomagać walczyć z gnuśnością, lenistwem i ospałością. Wychowanie fizyczne ma także ważną rolę do spełnienia w kontekście zagrożeń dla zdrowia wynikającej ze swoistej mody na obżarstwo (kultura coca - coli i MacDonalda). Wielu pedagogów nie zdaje sobie sprawy z tych zagrożeñ i kulturę fizyczną albo bagatelizuje, albo traktuje w kategoriach li tylko osiągnięć sportowych.
Cnoty teologiczne
Szkoła nie powinna pomimo liberalnych haseł zaniedbywać religijnego wychowania młodzieży. Propagandowe slogany o neutralnoœci światopoglądowej sprawiają, że wielu nauczycieli zachowuje się na lekcjach, jak ateiści, nauczając w oderwaniu od zasad swojej wiary. Z kolei uczniowie często mają pogardliwy i zmanieryzowany soc-liberalnymi sloganami stosunek do Kościoła. Kształtowanie wiary, nadziei i miłości, jest zatem szczególnie utrudnione. Najczęściej praca nad cnotami teologicznymi ma miejsce na lekcjach religii. Uświadamianie młodzieży czym jest wiara, nadzieja i miłość musi odbywać się jednak w korelacji z innymi przedmiotami. Krytyka Kościoła na lekcjach historii (przy okazji omawiania inkwizycji czy wypraw krzyżowych) czy na języku polskim (lektury o antykatolickiej wymowie) skutecznie rozbija pracę nad wychowaniem religijnym.
Mądrość, wiedza, roztropność życiowa, silny i moralny charakter, patriotyzm, sprawność fizyczna, a nade wszystko żarliwa wiara w Boga i widzenie życia w kontekście wieczności, oto podstawowe cele wychowawcze, gwarantujące dojście do pełni człowieczeństwa. Na pewno nie przystają one do modelu anarcho-spryciarza lansowanego przez soc-liberalizm.
Wnioski końcowe
Liberalni ideolodzy boją się powrotu do klasycznego wychowania, gdyż ono w dużym stopniu ograniczyłoby im zdolność manipulowania społeczeństwami. Podobnie biznes dostrzega tu zagrożenie dla swoich interesów. Na przykład większa odporność na obżarstwo i pijaństwo zminimalizuje skuteczność reklamy, a tym samym dochodowość wielu firm.
Powrót do klasyki w edukacji może być zatem wyjątkowo trudny. Ale, aby był w ogóle możliwy reformy szkolne muszą posuwać się w nastêpujących kierunkach: a/ w nauczania należy powracać od praktycyzmu do wszechstronnego rozwoju osoby; b/ w metodach nauczania i wychowania odrzucać naturalistyczny aktywizm i indywidualizmu; c/ wskrzeszać i propagować antyczno-łacińską teorię sprawności i cnót.
Przypisy.
1 św. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna, O sprawnościach, T. 11, s. 105.
2. Phm O. Feliks W. Bednarski O.P., Katechizm harcerski, Rzym 1963, s. 30.
3. Tamże, s.22-30.
4. O. Feliks ks. Wojciech Bednarski O. P., Sport i wychowanie fizyczne w świetle etyki św. Tomasza z Akwinu, Londyn 1962, s. 28.